26 lis 2008

Dobra wiadomość!

"Oficyny: Dwie Siostry, Ezop, Hokus Pokus, Mamika, Muchomor oraz Wytwórnia stworzyły wspólną platformę sprzedaży. Jednocześnie wszystkie zachowują odrębność kapitałową. Wydawnictwa chcą ze swoją ofertą wspólnie docierać do dystrybutorów, sieci księgarskich, księgarń indywidualnych oraz innych kanałów sprzedaży."

Rodzi się więc nadzieja, że dobra, niszowa książka dziecięca będzie bardziej dostępna!!! Dystrybucja zawsze była przecież wąskim gardłem dla tej grupy książek!

Cała informacja dostępna na rynek ksiązki.pl

23 lis 2008

Promocja księgarni, książki, głośnego czytania!

Całkiem ładne, proste i zrobione zapewne niewielkim nakładem środków!

16 lis 2008

Czytam sobie: Sekretne życie Krasnali w Wielkich Kapeluszach, W. Widłak, P. Pawlak


Sekretne życie Krasnali.... nie jest zapewne książeczką wybitną. Jest za to na pewno książeczką dużej, chociaż dyskretnej urody. Edytorski majstersztyk: wydawniczy pastisz edycji z przełomu wieków, sztucznie wytarta twarda oprawa, pokryta kopią bardzo charakterystycznej czarnej chropowatej tekturki, która z kolei w oryginalnych edycjach miała za zadanie udawać skórę... Do tego klasyczna, „tapetowa” wyklejka, do wytartej czerni trochę „starego złota” w kolorze okładkowej ilustracji i liternictwa. Krople, plamy (czy niekiedy nawet całe pasma) złota towarzyszą także delikatnej kresce trochę nietypowych (piórko?) ilustracji Pawła Pawlaka.
Opowiadania zebrane w tomiku są ciepłe, liryczne, wyciszone, trochę tajemnicze, niedomknięte: zostawiają czytelnikowi sporo miejsca dla zamyślenia. Kim są Krasnale w Wielkich Kapeluszach? Jeżeli nie jesteś czytelniku Wrocławianinem/Wrocławianką nie będziesz wiedział! Ale zapoznając się z opowieściami Wojciecha Widłaka szybko Krasnali polubisz. Może na pierwszy rzut oka nie są bardzo baśniowi, jednak szybko można się zorientować, że pochodzą ze świata innego niż nasz: mniej zagonionego, bardziej zaś nastawionego na refleksyjne przeżywanie.
A dla Wrocławian sprawa jest odrobinę mniej tajemnicza: Krasnale obsiadły fontannę przed tamtejszym Teatrem Lalek. Zaprojektował fontannę sam Paweł Pawlak. Książeczkę wydaną przez Format zapewne najlepiej się czyta w pogodne jesienne popołudnie, obserwując jej kamiennych bohaterów i słuchając szumu wody.

Dla Pawła Pawlaka nastał naprawdę dobry czas: w ciągu jednego roku tyle wspaniałych książek – Kot, który merdał ogonem, Chodzi, chodzi Baj po ścianie, Nocny Maciek, Sekretne życie Krasnali.... Ostatnie 3 tytuły zostały nominowane do nagrody Polskiej Sekcji IBBY a sam ilustrator otrzymał nominacje do prestiżowej międzynarodowej nagrody ALMA.
To chyba rok Pawlaka?!

A to fontanna i postaci w Wielkich Kapeluszach

15 lis 2008

Wernisaż: Ładecka & Łoskot Cichocka

Galeria Cuda Na Kiju ostatecznie potwierdza swoje miejsce na mapie Dobrych Miejsc Ilustracji Dziecięcej. Dzisiejszy wernisaż (znowy byłem 20 minut!) był dedykowany pracom dwóch artystek: Anny Ładeckiej i Doroty Łoskot-Cichockiej.

Cóż : nie ukrywam - nie jest to moja ulubiona ilustracja. O ile jeszcze niektóre prace p. Doroty mają tę odrobinkę ciepła i magii, których szukam w ilustracji dla dzeci, o tyl prace p. Anny to ten nowoczesny minimalizm, którego zastosowania do ilustracji dziecięcej nie rozumiem zupełnie. Dla mnie zbyt zimny i wydumany.

Gościu miły - kliknij na plakat powyższy a zamieszczona pod spodem foto relacja z imprezy bedzie Ci dana!

2 lis 2008

czytam sobie... Gaiman "Księga Cmentarna"



To książka akurat na okoliczność kalendarzową... Kiedy bowiem lepiej czytać „Księgę Cmentarną” Neila Gaimana niż na przełomie października i listopada?
Tarzan został wychowany przez małpy, Mowgli przez wilki (z niejaką pomocą pantery, niedźwiedzia i węża). Ale Nikt nie jest bohaterem wykreowanym przez starego, poczciwego Kiplinga: do życie powołał go mistrz mrocznych nastrojów, ojciec Sandmana i Koraliny. Nie może więc Nikt spodziewać się niczego zwykłego. Kiedy Tarzan i Mowgli tracili rodziców najbliżej było im do dżungli. Kiedy rodzice Nikta Owensa zostali zamordowani najkrótsza droga zaprowadziła malca na stary cmentarz. A tam już się nimi zajęli. Zajęli się zresztą nad podziw dobrze; staromodnie, nauczyli tego, co sami umieli. Przybrani rodzice Nikta są bardzo czuli i opiekuńczy, chociaż mają też pewne kłopotliwe braki. Na przykład ten, że już od dawna nie żyją. Główny mentor i opiekun Nikta też chyba nie należy do klasycznych dobrych wujków. Może nawet pije czasami krew?
Nowa powieść Gaimana jest znacznie mniej drapieżna i niepokojąca od kultowej „Koraliny”. Więcej w niej poczucia humoru, więcej opowieści, narracji niż czystej skondensowanej grozy. Więcej jest przede wszystkim melancholijnego, mrocznego liryzmu. „Księga Cmentarna” wpisuje się w klasyczne wątki twórczości autora „Sandmana”. Gaiman odświeża i kompiluje wątki znane z kultury popularnej (czy raczej popularnej demonologii). W rezultacie istnienie np. ghouli, wampirów i wilkołaków nabiera w jego powieści zupełnie nowego sensu!
A poza tym... Cóż, czytelnik dorosły dość szybko ze zdziwieniem stwierdza, że ma do czynienia z klasycznym bildungsroman, powieścią o dojrzewaniu. Nikt krok po kroku uczy się świata, dowiaduje się czym jest przyjaźń, miłość, zdrada, zło. Szykuje się do dorosłości.
Powieść Gaimana ma zresztą klasyczną strukturę fabularną szczególnej wersji bildungsroman: baśni! Zaczyna się od śmierci rodziców, wiedzie przez zagrożenie, walkę o życie, przez znalezienie pomocnej dłoni, naukę (niekiedy bolesną), aż po nieuniknione odejście w dorosłość, porzucenie dzieciństwa, razem z jego snami i bezpieczeństwem. Porzuceniem na rzecz Wielkiego Świata, pełnego obietnic. Zdawać się może, że „Księga cmentarna” z całym swoim onirycznym realizmem (tak!) może doskonale pełnić funkcję baśni dla współczesnych dzieciaków z netgeneracji. Stosując znaki i formuły kultury popularnej niesie bowiem ten sam sens co dawne opowieści, o których Bruno Bettelheim pisał, że są „cudowne i pożyteczne”. Ostrzega, ale daje także nadzieję!

Dobra lektura dla ambitniejszych dwunasto-czternatolatków.

Dla tych co trochę rozumieją po angielsku i fanów polecam zajrzenie na stronę poświęconej gaimanowskim książkom dla dzieci. Do obejrzenia film, na którym Autor czyta głośno „Księgę”!