30 mar 2010

Zwierciadło

Wszyscy dyskutują wywiad branżowy w kwietniowym "Zwierciadle". Zawzięcie dyskutują choć znają z niego częstokroć tylko jeden akapit.
P. Szantyr przedstawia swoje racje rzeczywiście z obezwładniającą, arogancką pewnością siebie, ale nic nie mogę poradzić, że z częścią jej opinii na temat produktów wydawnictw lilipucich się zgadzam (chociażby w poprzednim poście).

29 mar 2010

Oglądam sobie!!!!! Kay Nielsen....

Do obejrzenia cała niezwykła kolekcja ilustracji Kaya Nielsena do zbioru baśni In Powder and Crinoline. Mój Boże, komu by się chciało tak pracować dzisiaj....
Ale owszem: pobazgrolić na papierze pakowym, piórkiem rozpirzonym w kałamarzu ledwo zamoczonym stronę oblecieć, minimalizmem szlachetnym się pochwalić...

27 mar 2010

Czytam sobie, oglądam sobie..... Rusinek/Ignerska /Olech : "Jak robić przekręty poradnik dla dzieci"


Nie jestem szczególnie zagorzałym fanem ilustracji Marty Ignerskiej. Może nawet jakoś gorzej? Bez drżenia serca przyjąłem więc info o nowej książce tria Rusinek/Olech/Ignerska Jak robić przekręty.....
Błąd - bardzo interesująca, zabawna, przewrotna oraz atrakcyjna książka. Podejrzewam, że przyniesie sporo wspólnych wysokogatunkowych wrażeń i śmiechu w wielu rodzinach! Łamańce językowe, przekorne i wyzywające, niezwykle inteligentne i świeże igrce słowne - bawić i śmiać się można kapitalnie
Dzisiaj książkę oglądałem i podczytywałem nieco pobieżnie na Walnym IBBY: starałem się nie chichotać, ciągle zresztą ktoś mi lekturę wyrywał z rąk :-(
Kolaże M. Ignerskiej jakoś mi się bardziej niż zwykle podobały, strony jakoś mniej bazgrołowate i poplamione niż w realizacjach tej artystki bywa. A Joanny Olech portreciki (miniaturki?) dziecięce współilustrujące książkę: przepyszne - istota tego wieku się w nich przegląda jak w lusterku!


24 mar 2010

Powrót do początków


Dzięki Monice Obuchow i jej blogowi Znak Zorro przypomniałem sobie ze wzruszeniem o książce Waldrun Behncke z ilustracjami (nagrodzonej właśnie Andersenem) Jutty Bauer - "Gotfryd Fruwająca Świnia"
Wzruszenie stąd, że to była pierwsza książka, którą recenzowałem:
Behncke Waldrun: Gotfryd, fruwająca świnia. 1989, szczegóły. -, recenzja: Zając Michał: Nowe Książki 1990 nr 11 s. 53,
Wychodzi na to , że nieomalże 20 lat temu ... Notabene kompletnie nie pamiętam tej recenzji.
Treści książki też nie, ale ponieważ jestem cały czas szczęśliwym posiadaczem egzemplarza recenzenckiego... to sobie przeczytam.

Ps. Zdjęcie powyższe zaczerpnięte z Allegro, bo chciałem opublikować posta jak najszybciej, nie czekając na dobre światło i własną fotę.


23 mar 2010

Nagrody Andersenowskie!

The International Board on Books for Young People (IBBY) Names
David Almond and Jutta Bauer 2010 Hans Christian Andersen Award Winners


Jedyna książka (chyba ?) jak została opublikowana u nas to "Dzikus",
z ilustracjami Dave'a Mc Keana

Z rzeczy Jutty Bauer znam tylko bardzo ładną i bardzo smutną książkę obrazkową "Schreimutter" (i z niej właśnie powyższa ilustracja).



z blogowego niebytu...

z blogowego niebytu... wyrywam się na moment, żeby skonstatowac publikację książki o bliskim memu sercu tytule.